Archiwum

Wołąsewicza

www.wolasewicz.com
piotr@wolasewicz.com

 

Inne publikacje i artykuły związane z naszymi rodzinami…zobacz

 

 

X. Wacław Kruszka. Historya Polska w Ameryce. Milwaukee 1905. Tom VI

 

s.33

 

W Lutym zostałem wysłany do Bandery, gdzie obecnie pozostaje ks. Wołyncewicz, który powystraszał ludzi i już przyszło do takiego rozgoryczenia, że gdyby nie pospieszna interwencya, niezawodnie byłby osiadł w więzieniu”.

 

s. 37

 

 .. . Obecnie mamy w seminaryum tutejszem 2 Polaków: Moczygęba Tomek, synowiec O. Leopolda, i ks. Duży; ale ci nie prędko jeszcze skończą studya swoje....” Ks. St. Wojciechowski zmarł w San Antonio. Nastąpił tu r. 1882 ks. W. Pelczar, potem ks. Ludwik Dąbrowski, ks. St. Wołyncewicz, ks. Roch Skrobecki. Następnie objął tę missyę ks. Możejewski, za którego bytności dźwignięto wieżę bardzo piękną. W roku zaś 1897 u steru rządów parafialnych w San Antonio stanął powtórnie ks. Ludwik Dąbrowski, poważny i sędziwy kapłan, który do dziś dnia pomyślnie kieruje nawą kościoła św. Michała. Kościół wewnątrz bardzo piękny. Obecnie staraniem ks. Dąbrowskiego kupiono ołtarz za $900.00

 

s. 40

 

Wszelako już 20. Kwietnia 1880 ks. Tyszkiewicz z St. Jadwigi donosi: „Ks. Jabłonowski, który był na Banderze, odjechał stąd podobno do Europy, przestraszony nieporozumieniami ciągłemi wśród duchowieństwa tutejszego. Ks. Pelczar, oskarżony przez O. Felixa przed Biskupem, chce też opuścić naszą dyecezyę”. K. Pelczar był tu w Banderze do r. 1882., potem do roku 1884 dojeżdżał znowu ks. Źwiardowski; po nim do r. 1888 ks. Romuald Magot zawiadywał tą parafią; roku 1889 ,,O. Henryk Cichocki siedzi w Banderze, czekając mego odwołania z P. Maryi i Częstochowy — pisze ks. Źwiardowski. „Czy nie mógłby tu przybyć O. Idzi Tarasiewicz, który ma do mnie zaufanie?” Roku 1890—91 ks. Jan Wołyncewicz, który „po-wystraszał ludzi”, O. Źwiardowski musiał tam jechać i uspokoić ich. „Przy tej sposobności — pisze 12. Marca 1891 do Generała Przewłockiego — i na grobie O. Bronisława (Przewłockiego) pomodliłem się, którego zwłoki spoczywają w kościele i łatwo mogą być obejrzane.

 

s. 46

 

 6. Parafia Niepokal. Poczęcia Najśw. M. P. w Yorktown, Tex, założona r. 1860

 

Dwanaście mil od Meyersville, w tym samym powiecie De Witt, w mieście Yorktown znajduje się kościół polski pod wezwaniem Niepokal. Poczęcia Najśw. Maryi Panny. Kolonia ta, która z początku kilkanaście (12) rodzin liczyła, założoną została między rokiem 1860 a 1865. Od 29. czerwca 1868 był tu jakiś czas proboszczem ks. Jan Frydrychowicz, wówczas

jeszcze Zmartwychwstaniec, potem dojeżdżali ks. Bakanowski i ks. Źwiardowski. W r. 1868 postawiono pierwszy kościółek. Pisze ks. Bakanowski 20. wrzes. 1869: „Na Narodzenie M. Boskiej poświęciliśmy kościół na Jordanie (tak Polacy nazwali Yorktown), byliśmy tam wszyscy cały tydzień, odprawiliśmy ludziom jubileusz — oto już poświęciliśmy

w Texas trzeci kościół polski!” W r. 1871 ks. Frydrychowicz, dotychczas w Maulbery, został eskomunikowany i zajmuje teraz bez pytania Yorktown, „odstępując od kościoła i tworząc heretyckie partye.” Od kwietnia 1872 do r. 1874 ks. Adolf Śnigurski był proboszczem w Yorktown. „Prosiłem Biskupa — pisze ks. Źwiardowski 29. kwiet. 1872— co mam robić z Yorktownem, który był z przyczyny Frydrychowicza jakoby w ex-komunice, a on mi nic nie odpowiedział, tylko Śnigurskiego tam wysłał.” Na wiosnę r. 1875 ks. T. Korbutowicz, który przybył do Ameryki jako kleryk, został wyświęcony i osiadł w Yorktown. Od roku zaś 1876 aż do r. 1882 zarządzał parafią ks. Antoni Heinke; po nim (1882—83) ks. W. M. Schmeltzer; potem aż do r. 1884 ks. Józef Fabiański; tegoż roku był ks. Jan Kirch; od r. 1884—85 ks. John Kapbul i Henry Bruns; od r. 1886—88 John Hagel, za którego kościół powiększono. Wszelako nie za staraniem ks. Hagla kościół

powiększono, gdyż ks. Hagel jako Niemiec — tak nam pisze stamtąd p. Aug Styra — „nic nie uczynił, lecz lud sam biskupa poprosił o zezwolenie na przybudowanie kościoła i obrano ob. Kaspra Kasprzyk, który, bezpłatnie kolektował i jedynie za jego zabiegami kościół przybudowano.” Powiększony kościół jest 90 stóp długi a 40 szeroki. Parafianie w tym samym czasie (1886—88) wystawili nowa plebanię, a starą obrócono na pomieszkanie dla sióstr. Następnie od r. 1888—92. był tu ks. Romuald Magott, a od r. 1892 do 1896 ks. J. H. Wołyncewicz. Nareszcie od r. 1896 dzierży ster rządów tutejszych ks. Tomasz Moczygęba, obecny pasterz. W roku 1897 wystawiono nową, piękna szkołę, w miejsce starej. Trzy Siostry „Słowa Wcielonego” (Inkarnatki) udzielają nauki dzieciom szkolnym, których tu jest 121. Jest około 150 familii. Parafianie w Yorktown (z wyjątkami, jak wszędzie) postępują sobie nadzwyczaj szlachetnie.

 

Wykres genealogiczny ks. J. Wołyncewicza …zobacz

 

Strona główna